KS Piłkarz: Kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z piłką nożną?
Bartosz Boniecki: Piłką nożną interesowałem się praktycznie od małego. Zaczynałem na podwórkowych boiskach, później zdecydowałem się dołączyć do tutejszej drużyny.
KSP.: Kiedy zacząłeś treningi w KS Piłkarz?
BB.: W klubie moja przygoda zaczęła się, gdy miałem 8 lat.
KSP.: Jak wspominasz okres gry w klubie KS Piłkarz?
BB.: To był najlepszy wybór w moim dzieciństwie, gdyż klub dał mi wiele możliwości. Mogłem się tutaj nie tylko wykazać, ale również rozwijać. Miła atmosfera i rówieśnicy ze szkoły zapewniali rodzinną atmosferę, przez którą każdy w tej drużynie czuł się szczęśliwy.
KSP.: Co skłoniło Cię do zmiany barw klubowych? Dlaczego wybrałeś właśnie ten klub?
BB.: Do zmiany barw skłoniła mnie chęć rozwoju, potrzeba trenowania na wyższym poziomie, jaki prezentują ekstraklasowe drużyny.
KSP.: Jaka jest twoja ulubiona pozycja na boisku?
BB.: Gdy przyszedłem do Pogoni Szczecin zrozumiałem, że nie ważne, na jakiej pozycji grasz, tylko gdzie jesteś potrzebny. Zawsze staram się wchodzić na boisko i dawać z siebie wszystko.
KSP.: Jakie są Twoje największe osiągnięcia?
BB.: Moje największe osiągnięcia to między innymi zdobycie 16 indywidualnych nagród dla Najlepszego Zawodnika. Na turniejach zdobywałem jedną nagrodę za drugą. Może nie udało mi się zdobyć kilku nagród, na które polowałem, ale z drugiej strony cieszę się, bo dzięki temu wiem, że muszę jeszcze bardziej pracować, a efekty same przyjdą.
KSP.: Jaki jest Twój życiowy cel?
BB.: Mój życiowy cel jest raczej prosty - najważniejsze, żeby być dobrym człowiekiem oraz pokonywać wszelkie przeciwności w życiu.
KSP.: W jakim klubie chciałbyś kontynuować swoją seniorską karierę? Gdzie widzisz się za 10 lat?
BB.: Oczywiście chcę być sportowcem, a jeżeli wychodzi mi na razie granie w piłkę i jestem doceniany w Pogoni, będę kontynuował grę.
KSP.: Kto jest Twoim wzorem do naśladowania i dlaczego?
BB.: Nigdy nie patrzę na innych, zawsze patrzę na siebie, nie próbuję nikogo oceniać, ale jeżeli mam wybrać kogoś do naśladowania to wybieram nie piłkarza, a najwspanialszą osobę w moim życiu – Mamę. Gdy widzę, jaką pracę wykonuje dla mnie, to nie mam pojęcia, czy będę mógł jej się kiedyś odpłacić za to wszystko.
KSP.: Jeżeli nie zostałbyś piłkarzem to, kim chciałbyś być?
BB.: Na razie nie myślę nad innym kierunkiem, ponieważ w tym roku dostałem wybrany do 16-osobwej grupy "Pogoni Szczecin” - "Pogoń Future". Jest to grupa, która została wybrana przez trenerów i nazwana "przyszłością" drużyny. W tej grupie znajdują się zawodnicy Ekstraklasowi, więc na razie mój rozwój idzie w dobrym kierunku.
KSP.: Jakiemu klubowi kibicujesz i dlaczego?
BB.: Jestem fanem Realu Madryt, wiec zostanę przy tej drużynie.
KSP.: Dziękujemy za rozmowę i życzymy wielu sukcesów w piłce nożnej! :)